brak mi słów zachwytu. na OiM byłam w kinie trzy razy i wcale się nie nudziłam. od razu zakochałam się w Bohunie, za którego rolę Domogarow powinien dostać Oscara. tylko Helena zbyt blondwłosa i dwudziestowieczna.być może film spodobał mi się dlatego, że już od pierwszych kart zaczęłam uwielbiać powieść.BRAWO PANIE HOFFMANN!