Film różni się od książki, ale to nie jest powód, żeby od razu go skreślać. Wolę go 1000 razy od nowej wersji. Trzeba wziąć pod uwagę to, że świat filmu rządzi się swoimi prawami, kilka scen zostało do danych, żeby "podkręcić" akcję, kilka zmienionych żeby po prostu lepiej się oglądało jako film. Książka jest idealna, ale film jako film też jest cudowny. Niesamowicie piękna muzyka, przesłodka mała Nel, świetni aktorzy (Edmund Fetting! Stanisław Jasiukiewicz!)... Dzika i groźna Afryka... Saba! :D To jest stare dobre polskie kino, ale po prostu trzeba umieć je docenić.... Niestety zdecydowana większość tego nie potrafi...
Czemu ma służyć Twój tekst? Jeśli ludzie nie oceniają tak jak ja to się nie znają, jeśli coś oceniam na 10 tzn. że jest tego warte, a jeśli coś oceniam słabo to tak już jest, koniec kropka
Moim zdaniem rożni sie niewiele, tyle co pod potrzeby filmu. Wiem, bo jestem w trakcie i serialu i lektury.