Gościu ma idealny głos jako starszy Bruce Wayne w Batman Beyond. Poprostu jest tak samo dobry ja oryginał.
Kevin Conroy podkładając głos Batmanowi jest ponadczasowy. Dosłownie. Ponieważ łączy pokolenia. Jednakże Marcin Troński swoją wersją w Batman Beyond zrobił to, na czym wielu poległo. Mianowicie, zmierzył się z legendą i nie wyszedł z tego z podkulonym ogonem. Został obsadzony zapewne dzięki warunkom głosowym, lecz aktorko, w swojej roli wykazał się genialnie. Chapeau bas Panie Troński, bo zachować klimat po Conroyu to nie lada wyczyn.