Wilkołak jest tylko rekwizytem, symbolem. To nie miał być slasher, to odcinek o naszych słabościach i o kruchości naszej moralności. Wystarczyło kilkadziesiąt tysięcy żeby ta kobieta wróciła do pracy. Później okazuje się wielką moralizatorką - chce pomóc kobiecie, być może naprawić swoje błędy, tylko po to, żeby na końcu sprzedać się po raz kolejny dla najlepszego ujęcia.
Być może wilkołak to tylko jej wyobrażenie o sobie, o tym, że jest potworem bo zabiła człowieka i mu nie pomogła. Być może wilkołak to alkoholizm. Być może łańcuchy i zamknięcie w pomieszczenie to nawiązanie do odwyku. Być może prawdziwymi potworami to osoby, które nie potrafią uszanować prywatności innych.
Ogólnie sie zgadzam, ale Black Mirror zawsze pokazywało oryginalne spojrzenie, a ten odcinek to totalna zrzynka z filmu Wolny Strzelec 2014...
Wilkołak jest symbolem zaszczutego zwierzęcia na które się poluje, doprowadzone do ściany i schwytane w swojej norze jest gotowe zabić swoich oprawców, Paparazzo to myśliwi a celebryci to zwierzyna.
Ale to i tak nie jest w temacie idei Black Mirror stąd ocena na 4 zamiast 7
A tabloidy, a media spelecznosciowe? Paparazzi strzelaja fotki zeby byly klikniecia a i bardziej szokujace tym lepiej sie sprzedaja.
strasznie to naciagane. idac dalej taka logika to generalnie nawet z najwiekszego gowna mozna by zrobic arcydzielo i dopowiedziec sobie cala reszte pod swoje wlasne widzimisie