film jest kiepski, miło, że chcecie zaoszczędzić widzowi czasu, ale streszczenie całego filmu w opisie jest nie na miejscu.
średnio napisana powieść i średnio nakręcony film, Marynia jak wszystkie kobiety Sienkiewicza nierealna , ale miło zagrana przez Nehrebecką, wymuskany i mdły May jako POłaniecki, da się obejrzeć bo to w końcu proza Sienkiewicza jednak pozostawia sporo do życznia.
Czy film zmontowano tak, że nie jest tak nudny jak serial? Serial to niemiłosierne dłużyzny, jedyny
plus to kostiumy i aktorzy. Nie oskarżajmy reżysera, po prostu Sienkiewicz to nie Prus, powieści
Jemu współczesnych pisać nie umiał, nie analizował, nawet "Bez dogmatu" wypada blado obok
"Lalki" czy "Emancypantek"....